Moralesy ;)
A tak przed snem chciałam Wam co nieco napisać o Nas, dumnie mówiąc Inwestorach :) Jesteśmy raczej młodymi ludzmi (przed 30) z raczej małym stażem małżeńskim (prawie 3 lata). Ja wychowana na blokach, On w domu jednorodzinym. Niemalże dwa światy bo ja... nie wiedziałam, że istnieje terma^^ tak tak... możecie się śmiać :D wstyd... No bo w bloku to odkręcam wode i jest ciepła, a skąd? czy to ważne ?:D
Szczerze mówiąc wolałam byśmy kupili mieszkanie, a M (czyli Mąż ;) obstawiał przy domku.
Na początek oglądanie wszystkiego co popadnie. Od domów wielkich po małe, z poddaszem i bez, z garażem i bez... ojej! głowa boli! STOP... czas wrócić na ziemie! Kokosów nie zarabiamy więc domek musi mieć do 100 m2...ok ... główkujemy dalej i stwierdzamy, że garaż musi być... ok... Muszę mieć garderobe (!) ;D ok... Choć coś czuje, że M przytaknął dla świętego spokoju wtedy ;) no i mój warunek muszą być 4 pokoj, salon i trzy sypialnie o! koniec kropka.
I tak wyłoniły się dwa najciekawsze dla Nas domki. Och i achom nie było końca, a oto typy tam tararam tam tam:
Calvados
Źródło: http://pracownia-projekty.dom.pl/kr_calvados_ce.htm
Oraz MT Mini CE (DOM ST5-57)
Źródło: http://pracownia-projekty.dom.pl/mt_mini_ce.htm
Dobra dom już prawie mamy wybrany, bo stanęło no MT Mini JUPI :) to trzeba kalkulować na co Nas stać... i tutaj... tutaj jakby historia zmienia się o 180 stopni. Szara rzeczywistość... On umowa o pracę, Ona umowa zlecenie (W tamtym czasie)... kredyt na działkę już zaciągnięty... zdolność kredytowa równa zeru :( Postanowiliśmy jeszcze pójść do Architekta, aby może jednak wyłonił perełkę, domek który będzie dla Nas osiągalny. Po paru dniach przedstawił Nam chyba trzy domy, a wśród nich Filigranowy w II
Źródło: http://projekty.muratordom.pl/projekt_filigranowy-wariant-ii,2682,0,0.htm
Dumnie opisany jako "Projekt małego, parterowego domu dla młodego małżeństwa lub seniorów". Ja wyśmiałam ten projekt w pierwszej chwili. Że niby jak? Dom dla emerytów? Proszę Cię... M powiedział "przemyśl to". No i przemyślałam. Nie mam 4 pokoi i nie mam garderoby, ale mam zarys Naszego małego domu, który siłą rzeczy pokochałam. Co prawda do dziś mnie rażą komentarze typu: " jaki on mały! gdzie Wy tam będziecie pranie wieszać? a dziecko to gdzie niby ma spać? a jak będzie więcej niż jedno?" bla bla bla... Tak wiem, mam oczy i widzę, ale nawet nie chce mi się odpowiadać ;) Jak to mówią w kupie cieplej! Dalszą opowieść znacie z początku blogu :)
Przepraszam za wylewność ;)
Ściskam!
Komentarze