Z(a)lewamy ;)
WItam Kochani,
Dziś z lekka szalony dzień, ale od początku. W czasie pracy otrzymuje sms od M, że wychodzi wcześniej z pracy. Myślę niemożliwe bo zwykle to nadgodziny robi... Dumając nad tą nowiną wysłałam pytanie czy coś się stało, a tu niespodzianka bo Grucha z betonem przyjeżdża! Patrzę na wiadomość i niedowierzam no bo chciałam to widzieć, być przy tym, pieniążka wrzucić! ;) Plan był na czwartek, a to dziś! Zapytałam przełożoną czy mogę się urwać bo sprawa życia lub śmierci ;) i tak o to byłam światkiem zalewania... ale żeby nie było za pięknie to betoniareczka przyjechała, ale bez rękawa bo nieszczęśliwie M zapomniał o tym troszkę ważnym szczególe. Pan Murarz wraz z ekipą spisała się na medal pięknie rozprowadzili beton, a Pan Betoniarkowy ustawiał się w taki sposób by łatwo było beton rozprowadzić bez owego rękawa. Cała sprawa zakończyła się szczęśliwie :) Nie mieliśmy szalunku jak widać na zdjęciach choć informację otrzymałam wcześniej inną, ale co tam.
Ps. Pieniążki wrzucone^^
Ściskam :)
Komentarze